Z perspektywy Claudie
Od nocowania u Blanci, dawno już
się nie widziałam z moimi przyjaciółkami.
No i w ogóle nie wychodzę z Jai’em, Luke’iem,
James’em. Nie mam kiedy do
nich wpaść, wiecznie mam dużo nauki. Jutro jest sobota, więc zrobię
sobie dzień
bez nauki i pójdę do nich. Pewnie zrobią jakąś imprezę. Zadzwonię do Jai’a i ustalę
z
nimi co i jak. 1 sygnał, 2 sygnał, 3 sygnał …
-Tak słucham?
-Cześć Jai. To ja Claudie, dawno
się nie widzieliśmy. Może się wreszcie spotkamy,
zabawimy?
-O Claudie, jasne czemu nie?
Dzwoniłaś już do chłopaków? Może ich też weźmy.
-Nie jeszcze do nich nie
dzwoniłam, ale zaraz będę dzwonić.
-Aha, no to fajnie. Jak coś to
mamy spotkać się dziś tak?
-Tak, dziś. Może około 20?
Pójdziemy może do Blanci? Przedzwoniłbyś do niej?
-Tak, niech będzie 20. Do Blanci?
.. No dobrze niech będzie, a ty przedzwoń do
chłopaków.
-No dobra, to ja kończę. Cześć.
Kiedy skończyłam mówić to zdanie rozłączyłam się
i zaczęłam dzwonić do chłopaków. Każdy z
nich się zgodził, wszyscy spotykamy się
pod domem Blue o 20. Teraz tylko trzeba czekać, na odpowiedź
Jai’a czy ona możemy
w ogóle do niej wpaść. Postanowiłam, że napiszę do niego sms’a. „Cześć. Blanca się
zgodziła byśmy do niej
wpadli? Przecież nie będziemy się napraszać” Po chwili do
stałam odpowiedź z której byłam
zadowolona. „Tak zgodziła się” Teraz jak już się
umówiłam z
chłopakami, muszę zacząć się ubierać. Zaczęłam przeglądać szafę.
Postanowiłam, że ubiorę się w długi,
szary sweter w wzroki zakładany przez głowę.
A do tego leginsy oraz moje ulubione czerwone
vansy.
Nie chciałam się zbytnio stroić. Przecież to miało być przyjacielskie, miłe spotkanie.Nim się zorientowałam była już 19:32. Musiałam już wychodzić ponieważ Blanca
nie mieszkała
blisko mnie. Idąc przyglądałam się pięknym wielkim rezydencjom.Jedna mnie zaciekawiła ponieważ
od 2 lat była nie zamieszkana a nagle ktoś się tu
wprowadził. Skąd o tym wiem? Przed domem stała wielka ciężarówka na której było napisane „ Przeprowadzasz się? My Ci w tym pomożemy!” To chyba
miało coś oznaczać. Kiedy doszłam już pod dom mojej przyjaciółki zauważyłam, że wśród moich
przyjaciół stojących pod domem nie było Amy. Gdzie ona jest? Nie przyjdzie? O boże! Ja jej nie
zaprosiłam. Nie mogłam w to uwierzyć, że zapomniałam o mojej najlepszej przyjaciółce.
Podbiegłam szybko do znajomych i od razu wyciągnęłam telefon by zadzwonić do Whity. Od razu
odebrała a ja
ją sprawie zaprosiłam na imprezę. Zgodziła się. Weszliśmy do środka, Blanca oczywiście już była pod
wpływem narkotyków.
Tylko zastanawiam się skąd je wzięła? Przecież jej ‘’ dostawcą’’ była Amy,
a ona
jeszcze się na imprezie nie pojawiła .No ale cóż nie wnikałam. Dziś chciałam
się po prostu dobrze
bawić, przez moje dwie przyjaciółki zaczęłam więcej pić,
imprezować, palić, ale nie żałuje. Przyjaźń z
nimi otworzyła mnie na ludzi. Poszłam
do lodówki, z niej wyjęłam Jim Beam’a i nie szukając kieliszków
otworzyłam go
i zaczęłam pić z gwinta. Nie minęło dużo czasu a ja już byłam wstawiona.
-Witaj Claudie. Nagle przyszedł
Jai, uśmiechnęłam się i usiadłam na blacie.
-Jai, cześć. Złapałam go za rękę
i przyciągnęłam do siebie. Nie wiem co chciałam
zrobić, po prostu to zrobiłam. On zaczął się do mnie
przysuwać. Nie opierałam się,
robiłam to samo. Położył dłoń na moim policzku i zaczął namiętnie
całować.
Spodobało mi się, objęłam delikatnie jego szyję i oboje pochłanialiśmy się czułymi,
delikatnymi pocałunkami. Nie trwało to długo ponieważ do pokoju weszła Blanca.
Od razu się od siebie
odsunęliśmy, a ona nawet na nas nie spojrzała tylko wyjęła
kolejny woreczek z narkotykami z szafki i
zaczęła ćpać.Przy nas. Nigdy tego nie robiła
przy ludziach dlatego się zdziwiłam. Zeszłam z blatu,
złapałam Jai’a za rękę i poszliśmy
do sypialni. W niej zaczęliśmy się rozbierać i całować. Jakoś się potoczyło, że spędziliśmy
razem cudowną noc. Przynajmniej ja uważam ją za cudowną.Wstałam, ubrałam
się,
umyłam i wyszłam z domu Blanci i udałam się do domu. Wracając postanowiłam, że
zajdę
do sklepu i kupię coś sobie na śniadanie. Mama znów pojechała do NY by promować
swoją kolejną
książkę. W sklepie zauważyłam bruneta, miał na sobie
granatowe rurki, czary t-shirt i do tego,
takiego samego koloru vansy. Założyłam kaptur i
stanęłam w kolejce za chłopakiem. Wreszcie nadeszła
moja kolej. Kupiłam płatki
zbożowe oraz mleko. Wychodząc ze sklepu wpadłam na wcześniej
spotkanego
mężczyznę. Z moim szczęściem wypadło mi mleko które całe się rozlało.
-Kurwa!.. Wstałam, otrzepałam
się. Wzięłam puste pudełko po mleku i wyrzuciłam je do
kosza stojącego naprzeciwko .
-Ojej! Przepraszam, nic Ci nie
jest? Zapytał zatroskany chłopak.
-Nie, nic mi nie jest.
Uśmiechnęłam się delikatnie.
-Jestem Zayn, Zayn Malik.
Powiedział cicho, poczym wyciągnął ku mnie rękę.
-Ja jestem Claudie, Claudie
Parks. Mówiąc swoje imię zrozumiałam, że to Zayn z One
Direction. Nie mogłam uwierzyć w to, że
poznałam Zayn’a Malika. Bez wahania mogę
potwierdzić, że to Najlepszy tydzień mojego życia.
-No więc Claudie, dałabyś mi swój
numer?
-Numer, tak oczywiście.
Wykrzyknęłam . – 675645987, zadzwoń. Uśmiechnęłam się
i poszłam szczęśliwa z uśmiechem na twarzy
do domu. Będąc na miejscu weszłam
do budynku, poszłam do łazienki i wzięłam długą kąpiel.
Byłam w niebo wzięta, tą całą
dzisiejszą sytuacją. Do tej pory nie mogę uwierzyć w to, że poznałam
Zayn’a Malik’a.
Po kąpieli, postanowiłam, że w końcu coś zjem. Od rana chodziłam z pustym
brzuchem.
Otworzyłam lodówkę, przez dłuższy czas zastanawiałam się co mogę zjeść, na szczęście
w
lodówce było mleko, a ja miałam płatki które kupiłam w sklepie.Wzięłam z szafki miskę
do której
nalałam mleko, a do nich wsypałam moje ulubione płatki zbożowe.Włączyłam
telewizor by nie
siedzieć w ciszy, położyłam miskę na blat stołowy i zaczęłam konsumować
danie. W telewizji
leciał kolejny program o One Direction. Tym, razem był o Zayn'ie :
„ Młody członek One Direction, zerwał właśnie ze swoją 18-letnią
dziewczyną,
ale chłopak się nie załamał i zaczął podrywać kolejne dziewczyny. Dziś rano
widziano
go z zupełnie nie znaną brązowo - włosą dziewczyną. Jak myślicie czy Malik
odnalazł wreszcie tą
jedyną?” Kiedy to powiedzieli.. oniemówiłam. I
jeszcze to moje
zdjęcie w telewizji oglądanej przez moich wszystkich znajomych.. Skończyłam posiłek i
poszłam do swojego pokoju. Weszłam na facebook’a, moja skrzynka wiadomości była
pełna w pytaniach : „ Poznasz mnie z One Direction?” Na żadne nie odpisałam.
Zignorowałam je, wylogowałam się z portalu a po chwili zaczął dzwonić mój telefon.
-Tak słucham? Powiedziałam.
-Witaj, z tej strony Zayn Malik.
Chciałbym Cię przeprosić za to mleko no i za ten
materiał w telewizji nie wiedziałem, że to się tak
potoczy. Chciałbyś pójść zemną na
-Na lody? Ucieszyłam się gdy mnie
zaprosił. Bez wahania od razu
odpowiedziałam. –Jasne, oczywiście.
-To może jutro? O 16!
-Niech będzie. Poniedziałek, 16.
-Będę na Ciebie czekał w parku
przy ulicy Steaword Street. Dobrze?
-No dobrze. Nie dałam rady
wydusić z siebie więcej słów. Bo przecież idę na
randkę z Zayn’em!
Zayn Malik (Zay, Zayan, Malik)
wzrost: 175cm
waga: 59 kg
kolor oczu: niebieskie
kolor włosów:
- naturalny: czarne
- aktualnie: czarne.
kolor cery: delikatny mulat.
miejsce urodzenia: Anglia (Bradford)
data urodzenia: 12 styczeń 1993 rok
waga: 59 kg
kolor oczu: niebieskie
kolor włosów:
- naturalny: czarne
- aktualnie: czarne.
kolor cery: delikatny mulat.
miejsce urodzenia: Anglia (Bradford)
data urodzenia: 12 styczeń 1993 rok
wiek: 19 lat
znak szczególny: wiele tatuaży na ciele
znak szczególny: wiele tatuaży na ciele
Rodzina:
-Matka: Misty (kasjerka)
-Ojciec: Toby (bez pracy)
Hobby:
Granie na gitarze, śpiew.
słucha: Adele.
Charakter: Sympatyczny, miły, koleżeński. Jest strasznie uprzejmy
-Matka: Misty (kasjerka)
-Ojciec: Toby (bez pracy)
Hobby:
Granie na gitarze, śpiew.
słucha: Adele.
Charakter: Sympatyczny, miły, koleżeński. Jest strasznie uprzejmy
w stosunku do dziewczyn. Jest muzełmaninem przez co strasznie
szanuje kobietę z którą jest. Nie zdradza, jest jej wierny. W
zespole wszscy uważają go za "lovelasa" ale taki nie jest. Mimo
to nie jest mu ciężko zagadać do dziewczyny.
Od Autorki: No i jest kolejny rozdział! To już piąty. Jesteście
ze mnie dumne? Mam nadzieję, że się spodoba i zapraszam do
komentowania, polecania i obserwowania mojego bloga.
No i teraźniejsze pytanie: Z kim powina być Claudie? - Blanca xx
No jak to z kim z Zayn'em xd
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział!
Zapraszam do siebie ;)
uważam , ze powinnam być z ZAYN'EM !
OdpowiedzUsuńRozdział super! Ale ty to wiesz ;))
OdpowiedzUsuńOczywistość, że powinna być z Zayn'em.
Http://nie-pytaj-o-sens.blogspot.com
Proste że z Malikiem! Jakby inaczej?! O.o Muszą być razem xd A rozdział cudowny! hahah :D <3 Możesz mnie informować na TT o nowych? @iWantYouNiall :) Zapraszam do mnie http://samemistakes-onedirection.blogspot.com/ :) xx
OdpowiedzUsuńRozdział bardzo fajny, ale... właśnie, jest to ale. W oczy uderzyło mi się to, że nie piszesz myślników po wypowiedziach bohaterów.
OdpowiedzUsuń"-Na lody? Ucieszyłam się gdy mnie zaprosił. Bez wahania od razu
odpowiedziałam."
A powinno być tak:
"-Na lody? - Ucieszyłam się gdy mnie zaprosił. Bez wahania od razu
odpowiedziałam."
Oczywiście nic ci tu nie chcę narzucać, ale dość często się gubiłam i uznawałam narrację za wypowiedź bohatera ;)
Co do tego z kim ma być Claudie, to hm... Wydaje mi się, że nie powinnaś tak pędzić z akcją - w jednej chwili przespała się z Jai'em, a w drugiej już umówiła się z Zayn'em na randkę. Wolę poczekać na rozwój sytuacji i zobaczyć, czy lepiej jej się będzie układało z Zayn'em czy z Jai'em ;)
Przepraszam za tak szczerą opinię, ale tak już mam.. ;)
Buziaki! ;**
No dobrzę, postaram się poprawić :)
UsuńWow.. Coraz bardziej się rozkręcasz ^_^ Świetny <3
OdpowiedzUsuńhej, zapraszamy na nowy blog z opowiadaniem o 1d, rozdział pierwszy już dodany - http://hard-bland-sensitive.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńClaudie + Jai = <3
OdpowiedzUsuń